środa, 30 stycznia 2008
Fizyka, Chemia i innego typu męczarnia.
Wrrr... Złoo, złoo... Muszę się naumieć dzisiaj na dwa sprawdziany a mi się tak nie chce że nie opisze tego słowami. No cóż, jedyne co mi pozostało to wziąć dupę w troki i zabrać się do roboty. Właśnie sięgam po książki, ale nie wiem czy dotrwam. Przydało by się zarzucić tutaj cytat A gdyby tak się zabić? No może na razie nie jest aż tak źle, temat sprawdzianu z fizyki jest prosty (Fale), a z chemii też nie jest najgorzej, powiem więcej, jest nawet dobrze bo to tylko ten, no :D nie wiem nawet co, no cóż tak to bywa. A tak na serio to myślę że z bilansowaniem reakcji dam sobie radę. No dobra chwytam za zeszyty i książki i do roboty. Pozdrowienia dla wszystkich :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz